Miniony 2007

Zakończył się już rok 2007 i trochę zebrało mi się na refleksje. Jak można ocenić ten miniony czas? Jaki ten rok był dla Bychawskiego Centrum Kultury?

Kiedy zbieram myśli i staram się, by z pamięci wydobyć wiele wydarzeń, spotkań, uroczystości to mam nieodparte wrażenie ilości tego, co się wydarzyło? Staram się planować każdy rok naszej działalności, ale i tak rzeczywistość mnie zaskakuje tym, co wydarzyło się ponad plan. Z tego możemy być dumni – tak – My wszyscy bychawianie możemy być dumni, że ciągle coś się w bychawskiej kulturze dzieje, może ciągle jeszcze nie tyle, co oczekujemy, ile byśmy chcieli -, ale jednak mamy, co roku dużą ilość imprez, wydarzeń i ta liczba rośnie z roku na rok! 

Z ważnych wydarzeń w minionym roku na pierwszym planie umieściłbym remont i to z oczywistych względów. Remont naszego budynku przywrócił nam młodość, energię i chęć do działania, już teraz nie musimy się wstydzić tego jak wyglądamy, ( kto dzisiaj po kilku miesiącach pamięta elewację w kilku kolorach, dziwne zaułki i porażające drzwi i okna), co więcej teraz zbieramy gratulacje i wspólnie cieszymy się, że w BCK-u jest miło, przyjemnie, radośnie, więcej miejsca no i oczywiście – CIEPŁO, CIEPLUTKO, CIEPLUTEŃKO!
 
Ten miniony rok to wiele dobrych imprez, które odeszły już do historii naszych przeżyć: Kolędowanie, Kamerton, Konkurs Recytatorski, „PIEROGI 2007" – to wspaniały koncert Zespołu Kombi i Gabriela Fleszara, Bene Meritum w parku w centrum Bychawy – niesamowity nastrój, niesamowita muzyka, niesamowite spotkanie, Smakowite „Danie dla Mola" w Barze „U Saszy", chłodny, ale radosny „Ziemniak", koncert z okazji 45-lecia BCK, pełny energii i entuzjazmu Andrzejkowy Bluesowy Wieczór w Kawiarni Artystycznej Złota Lira, zbieranie darów w trakcie charytatywnego koncertu w ramach Akcji Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę, promocja książki „ Zmierzch Gałęzowa" czy wreszcie kolejne kolędowanie przy naszej szopce zamykające cały rok. A zapomniałbym jeszcze o jednym wydarzeniu, które miało miejsce tak niedawno – Bal Sylwestrowy w BCK. Powróciliśmy do dawnej tradycji – i mam nadzieję, że udanej organizowania dobrej zabawy na przełomie roku.

Kiedy wertuję swoją pamięć to jest we mnie wiele wdzięczności dla wszystkich mieszkańców Bychawy – całej naszej Gminy, i wielu gości, którzy swoją obecnością na naszych imprezach potwierdzają sens naszej pracy? A przecież jest tak, że planując imprezę staramy się przygotować się na wszystko, zadbać o każdy szczegół, przewidzieć wszystko, co tylko można przewidzieć – a rzeczywistość i tak nas potrafi zaskoczyć. A ponadto każda impreza podlega weryfikacji i ocenie przez uczestników, przez mieszkańców. Państwa obecność i opinie motywują nas do pracy, sprawiają, że nam się chce. Jest nam bardzo miło, że trafiamy w gusta naszych mieszkańców, ( jeśli nie wszystkich to tych z dyskomfortem proszę o sugestie), o czym świadczą liczne ciepłe słowa kierowane pod naszym adresem.
 
Cieszę się, że mogę zaliczyć rok 2007 za szczególnie udanych, dla Bychawskiego Centrum Kultury ( może z racji 45 lecia tak wiele się udało) włożyliśmy wiele pracy, trudnej pracy, wiele serca wiec efekty zaczynają się mnożyć dla nas wszystkich – „wspaniałych" bychawian.
 
Pozdrawiam Mariusz Nawłatyna