No proszę…

no, no, no irmi, jestem pod wrażeniem… znałam Twoje umiejętności pedagogiczne, ale  nie spodziewałam się az takiej skłonności do pisania wypracowań. Pani Siek (? chyba ona uczy Cię polskiego) będzie zachwycona. Módlmy się, oby tylko było tak dalej. Teraz trzeba się będzie pilnowac, co sie mówi i robi na MIk-u, bo irmi wypaple wszystko na blogu, a nuż sprzeda jeszcze jakieś hiciory konkurencji…

Jedno wyjaśnienie: Wycięcie 3 liter (no przepraszam pięciu  – "35 lat" to pięć liter, z których dwie wycięłam ja ) to jeszcze nie lada wyczyn. Żeby ktoś nie pomyslał, że jestescie darmową, siłą roboczą BCK-u, bo co to,  to nie. No ale wszystko jeszcze przed Wami, bo pieczony kartofel juz blisko, bua-ha-ha-ha-ha [tu diaboliczny smiech…]. Czekam na propozycje konkursów i  róznych sposobów na rozruszanie mrukliwych bychawiaków. Żeby nie było tak, że ja i Wróbel będziemy szaleć z mikrofonem, w amoku a wokół nas kartofle, w dodatku nieupieczone, a MIK leży i dopoczywa, albo gorzej, siedzi pod parasolkami perły. Macie czas do piątku, Trzymajcie sie ciepluchno, Pa… 

MIK